Na papierze zdrowy...

2018-12-10

Czarnecki zdjecie na fb

Pan Janusz jest osobą niedowidzącą, widzi i to słabo tylko na jedno, prawe oko. Wcześniej przeszedł kilka operacji i musiał zrezygnować z pracy. W związku z tym miał przyznaną okresową rentę z powodu całkowitej niezdolności do pracy…  Przy przedłużaniu renty – podczas badania lekarz orzecznik uznał go tylko za częściowo niezdolnego do pracy. Pan Janusz odwołał się od tej decyzji, a Komisja lekarska go całkowicie „uzdrowiła” i stwierdziła, że… może normalnie pracować.

Nie wzięto w ogóle pod uwagę orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności, w którym uznano, że mężczyzna wymaga wsparcia nawet w samodzielnej egzystencji! A najnowsze badania okulistyczne wykazały, że jego stan zdrowia się  zdecydowanie pogorszył, a nie polepszył… Mimo tak złego stanu Pan Janusz z dnia na dzień został pozbawiony środków do życia. Zrozpaczony zwrócił się o pomoc do Senator Lidii Staroń, która napisała mu odwołanie do Sądu. Sąd powołał biegłego lekarza, który rzetelnie wyjaśnił stan Pana Janusza. Na tej podstawie Sąd przyznał rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy! Wyrok jest prawomocny. W końcu Pan Janusz może odetchnąć z ulgą!